Westchnęłam cicho, odgarniając włosy z twarzy.
Jak ja nienawidziłam tej roboty! Nic tylko siedzenie w papierach i studiowanie
ksiąg. Przez pierwszy tydzień, co prawda, kochałam to zajęcie, ale ile można
tak bez przerwy? Thorn chyba upadł na głowę, gdy dawał mi tą pracę! I jeszcze
ci ciągle kręcący się tu jeźdźcy. Oczywiście przychodzili tu też pacjenci
szpitala, który – dziwnym zbiegiem okoliczności – położony był zaledwie
dziesięć metrów od Ribe.
— Rossen, w końcu cię znalazłam!
Podskoczyłam przerażona,
słysząc głos dochodzący od strony drzwi. Natychmiast spojrzałam w tamtą stronę
gotowa ochrzanić osobę, która tak mnie wystraszyła. Moja złość minęła, gdy
dostrzegłam jeźdźczynię przyglądającą się mi z wesołym uśmiechem. Och! Jak ja
bym chciała jej go zetrzeć z twarzy.
—Laria! Nie bądź chamem i podejdź tutaj! —
zawołałam z słodkim uśmieszkiem.
Ona zaś zrobiła coś, co jeszcze bardziej mnie
rozwścieczyło. Roześmiała się, twierdząc, że woli nie ryzykować moich humorków.Wspomniałam już, jak bardzo czasami mnie wkurza? Nie? No to teraz już tak.
Chwila! Moment! Przecież ja nawet nie powiedziałam kim ona jest! Otóż ta wkurzająca blondynka, która tak bezczelnie mnie wystraszyła to moja przyjaciółka - Laria. Razem jesteśmy, a raczej byłyśmy, choć, gdy wyzdrowieje znów będziemy, w jednym oddziale. Znamy się od początku szkolenia i - choć na początku się nie znosiłyśmy - przyjaźnimy się. No i, przede wszystkim, gramy sobie na nerwach, doprowadzając drugą do furii. Poza tym potrafimy się śmiać bez powodu, chociaż utrzymujemy, że jesteśmy normalne, a to ci, którzy nas otaczają nie są! Dobra. Tak, wiem, że to dziwnie brzmi. Skoro już przedstawiałam wam podstawowe informacje o niej, a przynajmniej próbowałam, może wrócimy do tego, co się dzieje? Wielkie dzięki, bo ma już dość motania się! Tego też, w gwoli ścisłości, nienawidzę! Prychnęłam, pytając:
— A można wiedzieć, co cię tu sprowadza?
Już po jej wzroku wiedziałam, że popełniłam
wielki błąd pytając.
— Och, to nic takiego — zaczęła przesłodzonym
tonem. — Thorn stwierdził, że się nudzisz, więc w wolnym czasie powinnaś mieć
co robić, by nie myśleć o wszystkich straconych bitwach. A że nazbierało ci się
trochę poczty, kazał mi ją ci przynieść.
Rzuciła grubą paczkę na stół i odwróciła się
na pięcie, mówiąc:
— Wpadnę do ciebie, gdy już się opanujesz.
Piorunowałam ją wzrokiem do samych drzwi, a
gdy wyszła walnęłam głową w biurko, jęcząc:
— I ja mam przeczytać te wszystkie
powiadomienia, reklamy i informacje? Zabije Thorna… Po prostu zabije dupka.
__________________________________Tutaj można zostawiać powiadomienia do mnie, lub inne wiadomości. Spam toleruje jedynie wtedy, gdy ktoś sensownie( nie "fajnie", "super", "żal", czy "super blog, wpadnij do mnie", itp.) skomentuje! Przy okazji w tym czymś, na miniaturkę to za krótkie( i zbyt niedbale zrobione), pojawiam się jako Rossen. A ta Laria to moja koleżanka z klasy. Stworzyłam ten tekst, by zrobić jej na złość, więc pewnie wkrótce go zmienię. A może nie, jak wam się spodoba.
hej :D u mnie nowa notka :D Serdecznie zapraszam
OdpowiedzUsuńhttp://tajemnice-trzeciego-wymiaru.blogspot.com/
(jeśli nie chcesz być informowana to mnie poinformuj ^^")
Bardowie już chwycili za lutnie, tancerki na stołach zagościły, jakaś niewiasta w kącie jeszcze siedzi sama, a tajemniczy jegomość przy barze degustuje trunki.
OdpowiedzUsuń– Witaj w Barze Fantastyki, drogi gościu! – woła jedna z barmanek i unosi kufel pełen złocistego płynu. – Twoje zdrowie! Jeno proszę, jeśliś łaskaw panie, byś wybył wczesnym rankiem, a pół nocy przepił z nami!
Drzwi otwarto, a na płocie wywieszono kartkę: „Tylko dzisiaj! Wszystkie trunki po tańszej cenie. Zapraszamy w nasze progi, jeśliś bogacz, nie ubogi!”
„Przy-Barze-Fantastyki” to spis blogowych opowiadań fantastycznych. Oprócz tego: recenzje książek/filmów/gier fantastycznych, warsztaty literackie oraz konkursy z nagrodami książkowymi!
Barmanki serdecznie zapraszają :)
[przy-barze-fantastyki.blogspot.com]
Jeśli odwiedziłeś/aś już nasz blog lub otrzymałeś/aś komentarz ze spamem, najmocniej przepraszamy i prosimy o wybaczenie. Nie sposób wszystko spamiętać.
Jesteś numerem sześć Eva.Śmiertelną bronią. Ale twoim przeznaczeniem jest umrzeć[...] Przeczytaj prywatny dziennik Evy, która w ciągu kilku dni z normalnej nastolatki stała się częścią tajnej organizacji, o której istnieniu nawet nie miała pojęcia. I co łączy ją z przystojnym czarnookim nieznajomym?
OdpowiedzUsuńTo nie jest żadne przesłodzone fanfiction. To dziennik niezwykłej nastolatki w którym nie zabraknie akcji i humoru. Mam nadzieję, że przypadnie ci do gustu :)
http://moj-prywatny-pamietnik.blogspot.com zapraszam do czytania i komentowania
http://ardentem-rogum.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńW czasach, kiedy człowiek staje się niewolnikiem własnych wyborów, kiedy staje się więźniem swojego strachu. W czasach, kiedy demony przejmują władzę nad światem - nie można stać obojętnie. Ardentem Rogum to nie tylko płonący stos bożego dzieła, Ardentem Rogum to głównie odwieczna walka, bez ograniczeń między Niebem a Ziemią, między człowiekiem a potworami.
A więc tak - chciałam Cię poinformować, że właśnie zaczyna czytać Twojego bloga, co jest równoznaczne z tym, że jesteś pierwsza w mojej kolejce. Ocena ukarze się więc maksymalnie za miesiąc, jednak wydaje mi się, że pojawi się wcześniej, ponieważ niestety teraz zmogła mnie choroba i nie chodzę do szkoły, tylko siedzę w domu, więc mam trochę czasu, aby zająć się ocenialnią.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;]
Bardzo mi się podoba :) Wszystko się "klei", opisy i dialogi świetne, fabuła również niczego sobie. Chciałabym prosić o informacje o pojawiających się rozdziałach, oczywiście obserwuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę dalszych sukcesów :)
Em, hej :P
OdpowiedzUsuńDługo pisałam pierwszy rozdział, ale prosiłaś, żebym poinformowała cię o nowym rozdziale tutaj, więc jestem i liczę na szczerą opinię :)
Tak w ogóle, podoba mi się ta koncepcja z tworzeniem krótkich opowiadań do każdej rubryki na blogu. Jak ty na to wpadłaś?
Pozdrawiam xx
Siemka Kochana,
OdpowiedzUsuńCo tam? Wiesz, u mnie nowy rozdział! Normalnie nie zdajesz sobie sprawy jakie było moje zdziwienie jak zobaczyłam, że go w końcu skończyłam *o* I wiesz co jeszcze? Skończyłam zakładkę o Bohaterach! Masakra, nie?
Już daje link: http://rozona-milosc.blogspot.com/
A "Bohaterowie" to "Album Lucy"
Liczę na szczerą opinię!
Wiatr^^
P S Nie polecam nn, ale skoro już ją napisałam... Po prostu nie wyszła tak jak chciałam:(
P S 2 Super pomysł z tym opowiadaniem! Jesteś masakrycznie orginalna :)
P S 3 Kiedy wchodzisz na pocztę?
P S 4 Patrz, już na prawdę kończę!